#1

    Zastanawialiście się kiedyś jak to jest zasypiać w świecie zupełnie normalnym i poukładanym, takim, który znasz od zawsze, gdzie twoje życie jest zupełnie zwyczajne, raz lepsze, raz gorsze, ale generalnie wygląda tak jak żywot większości planety, by następnego dnia obudzić się niespodziewanie w rzeczywistości, która wydaje się być niczym sen na jawie, całkowicie obcy twór, w którym nagle przyszło ci się odnaleźć...Taa no ja właśnie też się nigdy nad tym nie zastanawiałem, do czasu aż sam stałem się bohaterem takich hipotetycznych rozważań. Świat, który tak dobrze znałem, który towarzyszył mi od urodzenia, w jednej chwili z miejsca raczej przyjaznego i spokojnego, stał się obcy, zimny, straszny i zupełnie niezrozumiały. Powiedziałbym, że długo zajęło mi przystosowanie się do nowo panujących warunków, ale zdziwilibyście się jak bardzo elastycznymi stworzeniami jesteśmy gdy chodzi o przeżycie. Są i tacy, którzy z tęsknoty za dawnym ładem odbierali sobie życie, nie mogąc zaakceptować nowego porządku, jednak u większości z nas wygrał instynkt samozachowawczy, bo jak się okazało wolimy żyć byle jak, niż nie żyć wcale i za to byle jakie życie jesteśmy w stanie oddać bardzo dużo. Nie jest łatwo obudzić się w świecie, który przekreślił wszystkie twoje marzenia i plany i który wcale nie stwarza ci żadnych warunków na budowanie nowych, ale to właśnie w takiej wersji rzeczywistości przyszło mi żyć i to w takim świecie o ludziach dowiedziałem się najwięcej, a wszystko to co się stało dobitnie udowodniło nam jako gatunkowi, że jesteśmy niewiarygodnie głupi i zbyt pewni siebie, przekonani o tym, że jesteśmy pępkiem całego wszechświata, nic bardziej mylnego...

Komentarze

Popularne posty